Odwrot LKS Łódź: Gromiące 5-0 w I Lidze
Ryk tłumu na Stadionie Miejskim LKS Łódź był namacalny 4 maja 2025 roku. LKS Łódź nie tylko zapewnił sobie zwycięstwo — stworzył arcydzieło. Demolka 5-0 nad Stalą Rzeszów była czymś więcej niż tylko wygraną; to było oświadczenie. Ten występ był promieniem nadziei po zniechęcającej serii trzech porażek u siebie.
Kupczak M. zapalił iskrę w 19. minucie. Jego strzał był zwiastunem nadchodzącej burzy. W miarę jak pierwsza połowa postępowała, Norlin G. podwyższył prowadzenie w 40. minucie, pozostawiając Stal Rzeszów w szoku. Goście, którzy już zmagali się z serią porażek na wyjeździe, wydawali się niezdolni do przeciwdziałania nieustannemu naciskowi.
Druga połowa rozwijała się jak zaplanowana dramatyczna scena. Norlin G., głodny chwały, uderzył ponownie w 65. minucie. Tablica wyników była bezlitosna, odzwierciedlając dominację LKS Łódź. Ale to nie był koniec. Wziech M., z niezwykłą precyzją, znalazł drogę do siatki dwukrotnie w ostatnich momentach, przypieczętowując historyczne zwycięstwo golami w 80. i 85. minucie.
Dla LKS Łódź to było więcej niż tylko trzy punkty — to była odkupienie. Ich niedawne zmagania u siebie rzuciły cień, ale to zdecydowane zwycięstwo oświetliło drogę naprzód, poprawiając ich pozycję w lidze. Stal Rzeszów, z drugiej strony, została zmuszona do zastanowienia się nad swoją czwartą kolejną porażką na wyjeździe, ich defensywne słabości zostały odsłonięte przed wszystkimi.
Atmosfera była elektryzująca, a kibice radośni. Czy to może być punkt zwrotny dla LKS Łódź? Czas pokaże, ale w tym dniu byli niepokonani.