Dominująca obecność Sporting Gijón przeciwko Cartagenie
Scena była gotowa na El Molinón 25 maja 2025 roku. Sporting Gijón zmierzył się z Cartageną w kluczowym starciu La Liga 2. Oczekiwanie było namacalne, a kibice wypełnili stadion, wpatrzeni w murawę, oczekując pokazania dominacji przez drużynę gospodarzy. I Sporting Gijón nie zawiódł swoich kibiców.
Od pierwszego gwizdka Sporting Gijón przejął kontrolę, prezentując mistrzostwo w grze w posiadaniu piłki. Kontrolowali imponujące 74% piłki, dyktując tempo i rytm gry. Ta przytłaczająca kontrola nie była tylko statystyką; to był wizualny spektakl, gdy Gijón zawiązywał skomplikowane wzory podań, zostawiając Cartagenę w pogoń za cieniami. Strategia drużyny gospodarzy była jasna: dominować, dyktować i rozmontować.
W miarę postępu gry nieustanny nacisk Sporting Gijón przełożył się na liczne okazje do zdobycia bramki. Zasypali rywali salwą 23 strzałów, z czego 8 trafiło w cel. Obrona Cartageny, choć odporna, znalazła się pod oblężeniem, walcząc, aby powstrzymać atak. W starkowym kontraście, Cartagena zdołała oddać tylko 9 strzałów, z czego 6 przetestowało bramkarza Gijón. Różnica w zagrożeniu z przodu była uderzająca i podkreślała taktyczną przewagę Gijón.
Zakłady były zdecydowanie na korzyść Sporting Gijón, a bukmacherzy przyznali im dominującą 78% szansę na zwycięstwo. W miarę upływu minut pytanie, które zadawali wszyscy, brzmiało nie czy Gijón wygra, ale jak wysoko. Mecz był więcej niż tylko rywalizacją; to było oświadczenie intencji od Sporting Gijón, drużyny z aspiracjami powrotu do najwyższej ligi hiszpańskiego futbolu.
Ostatecznie był to dzień triumfu dla Sporting Gijón, występ, który zostanie zapamiętany przez kibiców i budził strach u przyszłych rywali. Gdy kurz opadł na El Molinón, jedna rzecz była jasna: podróż Sporting Gijón przez La Liga 2 będzie siłą, z którą należy się liczyć.