Kwasniok wzywa do pilnej przebudowy defensywy w 1. FC Köln
Na wczesnym etapie sezonu 2025/26 Bundesligi, 1. FC Köln zmaga się z uporczywym problemem. Mimo obiecującego początku jako nowo awansowany zespół, drużyna straciła pięć goli po stałych fragmentach gry, co jest wadą, której trener Lukas Kwasniok nie może zignorować. Kulminacja miała miejsce w niedawnym starciu z RB Lipsk, gdzie Köln uległ 3-1. Dwa z tych goli padły po stałych fragmentach, w tym kluczowe uderzenie Davida Rauma tuż przed przerwą. Ta defensywna luka stała się jaskrawym problemem, który zagraża ich imponującemu wejściu do najwyższej ligi niemieckiej.
Kwasniok, znany z bezpośredniości, nie owijał w bawełnę po meczu. "Faktem jest, że po prostu pozwalamy na zbyt wiele stałych fragmentów i tracimy zbyt wiele goli po nich," ubolewał w wywiadzie dla Sky Deutschland. Jego frustracja jest odczuwalna i uzasadniona. Pięć goli po stałych fragmentach w zaledwie czterech meczach to statystyka, która krzyczy o zmiany. Nie chodzi tylko o częstotliwość, ale także o timing tych goli, które często stawiają Köln w trudnej sytuacji już na początku meczów.
Decyzje taktyczne trenera podczas meczu z Lipskiem również znalazły się pod lupą. Szczególnie usunięcie pomocnika Erica Martela w 59. minucie, co Kwasniok później pożałował. Martel został ukarany żółtą kartką za faul, który doprowadził do decydującego gola Rauma. Żółta kartka wymusiła ostrożność, ale zmiana pozostawiła lukę, którą Lipsk wykorzystał. Decyzyjność Kwasnioka w takich kluczowych momentach będzie kluczowa, gdy Köln będzie dążyć do ustabilizowania swojej defensywy.
Pomimo tych defensywnych słabości, ogólny występ Köln był godny pochwały. Zgromadzili siedem punktów w czterech meczach, co przewyższa oczekiwania dla zespołu świeżo po awansie. Ten mocny start daje iskierkę nadziei. Sugeruje, że jeśli Kwasniok zdoła wzmocnić defensywę, szczególnie w stałych fragmentach, Köln może utrzymać swoją wznoszącą się trajektorię. Ale czas ucieka, a Bundesliga nie czeka na nikogo.
Teraz uwaga skupia się na strategicznych dostosowaniach. Uznanie problemu przez Kwasnioka wskazuje na chęć adaptacji. Czy oznacza to zmiany personalne, taktyczne poprawki czy intensyfikację treningów w zakresie scenariuszy stałych fragmentów, pozostaje do zobaczenia. Co jest jednak jasne, to to, że zdolność Köln do naprawienia tej słabości zdefiniuje ich sezon. Czy mężczyźni Kwasnioka staną na wysokości zadania? Kolejne mecze mogą przynieść odpowiedzi.