Nadzieje FC Sudtirol zgaszone w emocjonującej porażce z Cesena
Pod jasnym, popołudniowym słońcu na Stadionie Marco Druso FC Sudtirol Bolzano zmierzył się z trudnym przeciwnikiem, Cesena, 25 października 2025 roku. Oczekiwania były wysokie, stawka jeszcze wyższa. Sudtirol potrzebował zwycięstwa, aby wspiąć się z 13. pozycji w Serie B. Jednak to się nie ziściło.
Mecz rozpoczął się obiecująco dla Sudtirol. Grając u siebie, dominowali w posiadaniu piłki, splatając skomplikowane podania i wypychając Cesena do tyłu. Jednak decydujący moment nadszedł w 31. minucie. Lapsus defensywny, chwilowe rozkojarzenie, a Cristian Shpendi z Ceseny wykorzystał okazję. Z precyzją i stylem umieścił jedynego gola meczu w siatce. Kibice Sudtirol patrzyli w rozpaczy, gdy piłka znalazła drogę do siatki, scena zbyt dobrze znana.
Wysiłki Sudtirol na wyrównanie były nieustępliwe. Tłum, morze białego i czerwonego, ryknął z zachęty, mając nadzieję na powrót do gry. Jednak pomimo presji i posiadania piłki, gospodarze mieli trudności z zamienieniem swoich szans na gole. Każda nie wykorzystana okazja zwiększała ciężar oczekiwań, uwypuklając ich piętę Achillesową — niezdolność do wykorzystania posiadania.
W szerszym kontekście tego sezonu, ta porażka oznaczała krytyczny punkt dla Sudtirol. Z bilansem 2 zwycięstw, 4 remisów i 4 porażek, zespół znajduje się w niepewnej pozycji. Lokalna prasa skrytykowała defensywne słabości Sudtirol, a ta najnowsza porażka tylko podsyca ogień. Tymczasem notowania Christiana Shpendiego nadal rosną, jego występ jest wyraźnym przypomnieniem tego, czego brakuje Sudtirol.
Patrząc wstecz, Sudtirol nie radził sobie dobrze przeciwko Cesena w ostatnich starciach, odnosząc tylko jedno zwycięstwo w ostatnich pięciu spotkaniach. Ta porażka oddala ich od ambicji playoffowych, rzucając cień na ich sezon. Trener Fabrizio Castori teraz staje przed wyzwaniem, aby zmotywować swój zespół do powrotu na zwycięską ścieżkę. Pytanie pozostaje: Czy Sudtirol może pokonać swoje defensywne słabości i odmienić swój sezon?



.jpg&w=256&q=75)


